Słowa
Środa, 07.09.2022
Są takie słowa, które sprawiają, że czujemy się lepiej. Słowa, które przywodzą na myśl miłe wspomnienia. Słowa, których znaczenie ma dla nas sens, ale też słowa, które nie mają dla nas żadnego znaczenia. Są słowa, dzięki którym czujemy się doceniani, ale też słowa, przez które jesteśmy smutni.
Słowa, niby tylko słowa, ale potrafią w jednej chwili zmienić nasze samopoczucie a nawet bieg wydarzeń.
Są też słowa, które zawsze miały proste, dla wszystkich to samo, zrozumiałe znaczenie, jak burak, dzban, grzyb, panienka, ptaszek, psy... - słowa, które niestety doczekały się neosemantyzacji i za sprawą człowieka zyskały pejoratywne znaczenie :(...
Tych słów wciąż przybywa... Proste i do tej pory wywołujące miłe skojarzenia zestawy głosek nagle stają się niepoprawne, wstydliwe i trzeba się bardzo pilnować, by nie zostać źle zrozumianym, wyśmianym lub oskarżonym o nietolerancję...
Do tej pory byłam przekonana, że jestem osobą tolerancyjną, lecz dziś mam wątpliwości... Pogubiłam się w słowach... Są ludzie, przy których wolę milczeć... no i... żal mi słów, które człowiek postanowił "upokorzyć"...
Przyznam, że sama lubię bawić się słowami, co jednak nie przysparza słowom cierpienia ;). Uwielbiam wymyślać nowe wyrazy na rzeczy, których określeń nie potrafię znaleźć w słownikach. Zestawiam je w pary, zmieniam końcówki, dodaję przedrostki, wrostki i przyrostki... Bawię się literkami neologizmy tworząc, co sprawia frajdę i czyni mój świat odrobinę bogatszym.
Ale są pewne słowa, bardzo wyraźne, które nie potrzebują zamienników, dodatków, zmian - słowa, których nie da się zastąpić...
OGIEŃ jest jednym z tych słów...
Ogień - słońce, ciepło, światło, jasność, energia, pewność, moc, iskra, tchnienie, dar, złoto...
Hmmm...
Na zewnątrz robi się chłodniej. Ognista kula, która wisi nad nami, grzeje trochę słabiej. O świcie nad borowiackimi łąkami unosi się pięknie oświetlona wschodzącym słońcem mgła. Na drzewach niebawem pojawią się ognisto-złote liście i za ciepłem letnich promieni słonecznych niejeden z nas będzie tęsknił. Nieliczni szczęściarze usiądą przy kominku zaspokajając głód ognia widokiem tańczących płomieni...
A co, jeśli do obrazu jesiennych, zamglonych łąk dodamy obszerny, kocykowy sweter w kolorze karmazynowej czerwieni... do tego z ciepłej, delikatnej i miękkiej wełny alpaki...? Na swetrze upniemy dużą broszę w kształcie listka czerwonego dębu, na którym mienić się będzie niebieska kropla labradorytu a na szyi zawiesimy mitycznego ognistego ptaka strzegącego złotego kamienia... ?
Ciepło...cieplej...gorąco... ;)
Ciepła... ognia... energii... mocy Wam życzę ♥
Fot. Dorota Czajak, Adam i Rzepicha.
- Żarptak z labradorytem
- Fantasy hand knitted clothes
- Czerwony dąb,drewniana brosza z labradorytem
- Czerwony skrzat
- Narzutka z wełny alpaki
- Sweter z obszernym kapturem
- Czerwona narzutka z kapturem
- Ręcznie robiony sweter
- Swetry Rzepichy
- Rzepichowe opowieści
- Ognista czerwień
- Wełniany sweterek
- Baśniowe stroje z wełny
- Wooden Phoenix
- Hand made clotes
- Red hooded jumper
- Hand carved jewellery
- Swetry z naturalnej wełny alpaki
- Delikatna, kobieca narzutka w czerwieni
- Czerwony Kapturek
- Miłego dnia!