#paralotniarstwo
Z lotu ptaka...
Czwartek, 2.12.2021
Obiecywałam - słowa dotrzymuję :) Wszystko dzięki Arkowi - człowiekowi, którego miałam przyjemność poznać podczas kursu paralotniowego w Borsku. Miałam farta, bo kolegę fascynują nie tylko sporty ekstremalne ale również fruwające roboty śledzące ;)...
Prawy, dziurawy but i zmagania z wiatrem...
Czwartek, 23.09.2021
Było ciężko, przyznać muszę. Dużo nerwów, stresu, lęku, złości (ba! nawet wściekłości), frustracji, rezygnacji i myśli "nie dam rady". Trzy lądowania na tyłku, jedno na asfalcie, obite przedramię prawej ręki i opuchlizna na kostce, nadwyrężone mięśnie piszczelowe (do tej pory, nie wiedziałam, że je mam ;)), obdarty czubek buta, przetarte spodnie, zieleń trawy na rękawach polarowej bluzy... no ale zęby w komplecie :)...