#ćma
Opowieści z Rzepichowego Boru. Księga druga. Opowieść czwarta: ĆMA
MOJE WŁASNE NIEZWYKŁE KAKAO (bogini na górze Olimp).
Piątek, 19.11.2021
Wczoraj wieczorem przy spokojnej, gitarowej muzyce plotłam sznureczki... Plotłam, plotłam i plotłam a kiedy już od plecenia ręce mdleć zaczęły, naszła mnie ochota na gorące kakao... ale nie na takie zwykłe kakao a na niezwykłe raczej... Rzepichowe. Niewiele myśląc wlałam do garnka mleko owsiane, dodałam kakaowy pył, drewnianą łychą całość mieszałam, dopóki gotować się nie zaczęło, a na koniec gorącą, brązową ciecz zmiksowałam z bananami... W trakcie całego rytuału wymamrotałam kilka zaklęć: pierwsze w chwili, gdy część mleka, wykorzystując moją nieuwagę,...
Opowieść dziesiąta: Ciotka Borowa
Poniedziałek, 8 marca 2021 r.
Dzień kobiet i Ciotka Borowa w punk'owo - grunge'owym wydaniu.
Ot i cała prawda o autorce bloga:...