Gotyk, Stoker, czerń i biel...
Sobota, 17.07.2021
Dziś zdjęcia dość daleko odbiegające od tematów leśnych, ale prezentuję je tu w ważnym celu. Mają przygotować grunt pod czarno-białe. Nie zdradzę, co to będzie, ale jeśli ktoś oglądał krótki filmik udostępniony przeze mnie kilka wpisów niżej, raczej nie będzie miał problemów, żeby się domyśleć :)
Poniższe zdjęcia zrobiłam 3 lata temu podczas wyprawy do Siedmiogrodu :). Dziś w kolorze black&white. Mroczne klimaty, wcale nie mrocznych transylwańskich zamków.
Pierwszy to zamek w Branie - piękna budowla z cegły i kamienia w stylu gotyckim, wzniesiona na wysokiej skale w 1377 r.. Za sprawą powieści Stokera uważa się ją za dom Drakuli ale wcale nim nie była. Prawdopodobnie Wlad Palownik, na którym wzorował swą postać wspomniany wyżej pisarz, gościł w tym zamku zaledwie dobę.
Drugi to zamek w Hunedoarze. Jeden z najbardziej znanych zabytków Rumunii. Ogromna budowla w stylu mieszanym: troszkę gotyckim, troszkę renesansowym, troszkę barokowym. Jeśli ktoś jest zainteresowany jego historią (a ta jest bardzo ciekawa), łatwo znajdzie wszystkie informacje w internecie.
Trzeci to średniowieczna twierdza Rupea, wybudowana na skale Cohalm. Jedna z najstarszych w Rumuni, nie pełniąca mieszkalnych funkcji forteca, wzniesiona przez chłopów na wypadek niebezpieczeństwa.
Zamek Rasnov - kolejna twierdza Siedmiogordu, przypuszcza się, że wybudowana przez Krzyżaków. Po ich wygnaniu zamek przejęli chłopi, rozbudowywali i umacniali, by pełniła rolę schronienia na wypadek najazdu Turków i Tatarów.
Na naszej drodze były jeszcze zamek Poneari (ha! i tu właśnie miał rezydować Wlad Palownik), oraz twierdza w Devie, na którą (wstyd się przyznać) wjechaliśmy kolejką, gdyż sił już nam zabrakło, by wspinać się po schodach ;). W drodze powrotnej wyrósł przed nami również zamek na Węgrzech o nazwie Boldogko, który niestety mogliśmy obejrzeć jedynie z zewnątrz, bo portfele były już puste :(
I tyle gadania, zostawiam Was ze zdjęciami... a ja w międzyczasie, we współpracy z Andrzejem i Asią, przygotowuję coś specjalnego... czarno-białego :)